Aktualności

Tajemnica rozczłonkowanego ciała z Rudy Huty rozwiązana!

Data publikacji 17.07.2004

Policjanci ze specjalnej grupy operacyjno-dochodzeniowej zatrzymali podejrzanego o dokonanie makabrycznego morderstwa.

Wczoraj na wniosek policjantów z KMP w Chełmie i Prokuratury, Sąd Rejonowy w Chełmie zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania wobec Jerzego Ł. podejrzanego o dokonanie zabójstwa Józefa W. w ten sposób, że przy pomocy siekiery zadał mu cios w głowę co skutkowało jego zgonem, a następnie rozczłonkował jego zwłoki i je ukrył. Do zdarzenia doszło w dniu 11 maja 2004 r. Przypomnijmy fakty, które są nam dotychczas znane. W dniu 22 maja 2004 roku do Komisariatu Policji w Dorohusku zgłosiła się Pani Ewa M. , która zawiadomiła o zaginięciu w dniu 10 maja 2004 roku swojego ojca Józefa W. lat 61, przebywającego ostatnio na posesji swoich zmarłych rodziców w miejscowości Ruda Opalin gm. Ruda Huta. W dniu 14 czerwca 2004 roku na brzegu akwenu wodnego w miejscowości Ruda Huta chłopiec znalazł rękę ludzką w stanie posuniętego rozkładu gnilnego, która po charakterystycznym tatuażu została rozpoznana przez rodzinę zaginionego Józefa W. Następnego dnia dokonano przeszukania tego terenu przy użyciu psa specjalnie szkolonego do wyszukiwania zwłok, strażaków i płetwonurków . Poszukiwania te zakończyły się częściowym sukcesem, odnaleziono bowiem jedynie głowę zaginionego. Do chwili obecnej nie znaleziono innych szczątków ludzkich. Ujawnione części ciała zostały zabezpieczone w prosektorium do badań. Od tej chwili nie było wątpliwości, że Józef W. został zamordowany a wielo odłamowe uszkodzenia czaszki wskazywały na niezwykle brutalne działanie sprawcy. Mając te ustalenia na uwadze Komendant Miejski Policji w Chełmie insp. Ryszard Bondyra powołał specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą, która składa się z najlepszych specjalistów, posiadających odpowiednie doświadczenie i wiedzę zawodową, a Prokuratura Rejonowa w Chełmie przekwalifikowała prowadzone do tej pory przez policję dochodzenie w śledztwo w kierunku art. 158 & 3 tj. pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Grupa ta we ścisłej współpracy z prokuratorem nieprzerwanie pracuje prowadząc różnego rodzaju eksperymenty procesowe, zlecając badania biologiczne m.in. krwi, DNA, a także przesłuchują świadków i rozpytują osoby. Wszystkie te czynności połączyły się w całość i w dniach 14 i 15 lipca nastąpił przełom w prowadzonym śledztwie, policjanci z tej grupy zatrzymali dwie osoby: 1. Marka K. lat 36, mieszkańca gminy Ruda Huta, podejrzanego o to, że: a/ posiadając wiarygodną wiadomość o zabójstwie Józefa W. dokonanym w dniu 11 maja br. w miejscowości Ruda Opalin, nie zawiadomił o tym organu powołanego do ścigania przestępstw, b/ w czerwcu i lipcu 2004 roku składając zeznania w sprawie zataił prawdę odnośnie okoliczności śmierci Józefa W. czym utrudnił postępowanie karne pomagając sprawcy przestępstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej, c/ w maju w miejscowości Ruda Opalin groził zabójstwem XY przy czym groźba ta u pokrzywdzonego wzbudziła uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. 2. Jerzego Ł., lat 46 mieszkańca Łodzi, czasowo przebywającego na terenie gminy Ruda Huta, podejrzanego o to, że: w dniu 11 maja 2004 roku w miejscowości Ruda Opalin dokonał zabójstwa Józefa W. w ten sposób, że przy pomocy siekiery zadał mu cios w głowę co skutkowało jego zgonem. Zbrodnia ta jest zagrożona karą dożywotniego pozbawienia wolności. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Będzie także odpowiadał za groźby karalne oraz zbezczeszczenie zwłok. 28 października 1999 roku opuścił zakład karny, gdzie odbywał wyrok za zabójstwo ojca, kradzież z włamaniem oraz "niepowrót" z przepustki do zakładu karnego. Z informacji przekazanych nam przez policjantów z KWP w Łodzi wynika, że w dniu 19 lutego 1980 roku w garażu będąc pod wpływem alkoholu kilkakrotnie uderzył w głowę swego ojca prętem metalowym oraz zadał szereg ciosów w głowę stalowym kluczem nasadowym, który spowodował złamanie pokrywy i podstawy czaszki, a w konsekwencji natychmiastowy zgon Wacława Ł. Jerzy Ł. został zatrzymany przez f-szy MO w kilka minut po popełnieniu zbrodni. Sąd wymierzył mu karę 12 lat pozbawienia wolności. Wyrok odbył w całości. Jerzy Ł. zamieszkał od roku 2000 na terenie gminy Ruda Huta. Utrzymywał się z pieniędzy, które przysyłała mu matka. Obracał się w towarzystwie osób, które nie stroniły od alkoholu. Środowisko to, było zamknięte we własnym świecie. Nie wzbudzał wcześniej żadnych podejrzeń i nie był zatrzymywany przez policję. Po tajemniczym zniknięciu Józefa W. policjanci prześledzili dokładnie jego życiorys. Nabrali określonych podejrzeń, jednak osoby wytypowane jako te, które mogą pomóc w tej sprawie, albo nie chcieli pomóc, albo też byli zastraszeni. W chwili obecnej motywem działania sprawcy, wydaje się obawa przed wiedzą jaką posiadał zamordowany na temat innej osoby, która zaginęła w roku 2000. Zamordowany miał się wypowiedzieć, że wie, iż Jerzy Ł. miał bezpośredni związek z zaginięciem tego mężczyzny. Bezpośrednio po wypowiedzeniu tych słów w obecności innych osób, Jerzy Ł. uderzył Józefa W. obuchem siekiery w głowę. Pomimo tego, że sprawca zbrodni został ustalony i zatrzymany śledztwo jest prowadzone na pełnych obrotach. Wyjaśnień wymaga jeszcze wiele wątków, jak choćby miejsce ukrycia dalszych części ciała, a także innych. Jednak zarówno prokurator prowadzący śledztwo jak i policjanci liczą na to, że po aresztowaniu podejrzanego o tą zbrodnię, znajdą się osoby, które rzucą nowe światło na dotychczasowe ustalenia. Zwracamy się zatem do wszystkich osób, które posiadają jakiekolwiek informacje dotyczące zaginięcia Kazimierza Mironiuka ostatnio zamieszkałego Ruda Huta przy ul. Zielonej, by zgłosiły się KMP w Chełmie i tam przekazały swoje spostrzeżenia, czekamy też na informacje pod nr policyjnej infolinii 0801-801-997. W tej sprawie nie wyklucza się dalszych zatrzymań osób, które ukrywały prawdę o zbrodni przed organami ścigania. Każda osoba, która w chwili obecnej zgłosi się na policję lub do prokuratury i złoży obszerne zeznania może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary lub też uniknięcie odpowiedzialności. Trzeba przy tym zaznaczyć, że każdy taki przypadek będzie indywidualnie rozpatrywany.
Powrót na górę strony