Kraść się nie opłaca..... przekonał się o tym wczoraj 20-letni Emila M. mieszkaniec gm. Wojciechów. Kilka dni temu przywłaszczył on rower należący do 15-latka. Pomimo, tego iż chłopiec kilka razy przychodził do niego i prosił o zwrot, 20-latek był nieugięty. Nie wyszło mu to na dobre i przekonał się o tym wczoraj wieczorem. Sprawiedliwość bowiem postanowił wymierzyć ojciec okradzionego 15-latka. Wszystko przebiegało niemal jak scenariusz filmu gangsterskiego. Około godz. 21.00 pod dom Emila M. zajechał samochód m-ki Mercedes typu bus, z którego wysiadła grupa mężczyzn i siłą wepchnęła go do samochodu. Emil M. powiedział mężczyznom, że rower oddał dwóm braciom- również mieszkańcom gm. Wojciechów. "Porywacze" podjechali pod ich dom i w taki sam sposób zabrali ich do samochodu i wywieźli ich do lasu. W lesie sprawcy, szpadlem znajdującym się w samochodzie, kazali im wykopać dół. Wtedy Emil M. przypomniał sobie szybko gdzie może znajdować się rower i obiecał wskazać to miejsce "porywaczom". Sprawcy wypuścili więc braci, a 20-latka ponownie wepchnęli do samochodu. Ten jednak po drodze rozmyślił się i ponownie został wywieziony do lasu i tym razem sam już kopał sobie dołek. Po kilkudziesięciu minutach sprawcy wypuścili mężczyznę. Mężczyzna po drodze spotkał patrol policyjny, który powiadomił o tym co się stało.
Policjanci ustalili właściciela Mercedesa. To właśnie na jego posesji zatrzymano wszystkich sprawców. Okazali się nim 4 mężczyźni w wieku 39-18 lat oraz dwóch nieletnich wieku 16 i 15 lat. Obecnie Komisariat Policji w Bełżycach prowadzi czynność, które mają ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Ale jedno jest już pewne. Wymierzanie samemu sprawiedliwości nie popłaca, o czym przekona się już wkrótce sześciu "sprawiedliwych ".