Dzisiaj około godz. 9.30w miejscowości Żyrzyn lubelscy policjanci, po blisko 60 km pościgu zatrzymali kierowcę samochodu m-ki Ford Escort. Pościg rozpoczął się jeszcze na ulicach Lublina. Jak się okazało za kierownicą Forda siedział 38-letni mieszkaniec gm. Garbów. Mężczyzna ten wczoraj około godz. 21.00 został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Komisariatu VII Policji w Lublinie, na ul. Osmolickiej, pod zarzutem kierowania pojazdem po użyciu alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u kierowcy 0,32 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W związku z tym samochód, którym się poruszał został zabezpieczony na parkingu na ul. Wojechowskiej, a zatrzymanemu zostało wystawione wezwanie do stawiennictwa następnego dnia do KP VII. Kierowca Forda wolał jednak "odebrać samochód" przed wizytą na komisariacie. Około godz. 7.30 wtargnął na teren parkingu, pracownikowi następnie grożąc jego pracownikowi odjechał w kierunku Kraśnika. O tym zdarzeniu został powiadomiony oficer dyżurny KMP w Lublinie. Policjanci zauważyli pojazd na al. Kraśnickiej. Pomimo wielokrotnych sygnałów do zatrzymania kierowca Forda nie reagował i zaczął uciekać w kierunku Kraśnika, a następnie Puław. W czasie ucieczki kierowca wielokrotnie przekraczał dozwoloną prędkość, wyprzedzał pojazdy w miejscach niedozwolonych, czym stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. W miejscowości Żyrzyn policjanci, wstrzymując ruch, zorganizowali blokadę. Pomimo tego kierowca usiłował uciekać dalej, uszkadzając dwa radiowozy. Ostatecznie policjanci zatrzymali mężczyznę. Odmówił on poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. W związku z tym pobrano od niego krew do badań. Od ich wyników będą zależały granice odpowiedzialności karnej. Jeśli wynik badania wykaże u kierowcy powyżej 0,5 promila alkoholu wtedy grozi mu nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.