Wczoraj policjanci z Komisariatu Policji w Dęblinie przyjęli zgłoszenie o nietypowym zdarzeniu. Matka przyłapała 10-letniego syna na wyciąganiu papierosów z jej torebki. Szybko przeprowadziła rodzinne śledztwo. Okazało się, że syn jest zastraszany przez 14-letnią koleżankę, która grożąc pobiciem wymusiła już wcześniej dwa papierosy. Wartość wymuszonego mienia oszacowano na 35 groszy.
Sprawa jednak jest bardzo poważna. 14-latka jest doskonale znana policjantom. Z uwagi na to, że Agnieszka pochodzi z rodziny patologicznej i przejawia objawy demoralizacji, policjanci prowadzili z nią zajęcia resocjalizacyjne. Nastolatka jest dzieckiem z którą trudno nawiązać współpracę, dlatego też wymaga większego zaangażowania innych instytucji. Niestety z doświadczenia wynika, że nie może liczyć na pomoc rodziców.
2 lata temu, gdy jej pijani rodzice spali w domu ich synek pomylił drzwi z oknem i wypadł z pierwszego piętra. Na szczęście po drodze spadł na wysuniętą suszarkę, która złagodziła upadek i nie odniósł poważnych obrażeń. Wtedy policjanci zarzucili rodzicom narażenie dziecka na bezpośrednią utratę zdrowia lub życia. Wystąpili też do sądu rodzinnego o ograniczenie praw rodzicielskich. Od tego zdarzenia rodzina znajduje się pod nadzorem kuratora sądowego