Policjanci Komisariatu II Policji w Lublinie zatrzymali szajkę, której członkowie podając się za policjantów dokonali kradzieży mienia. Do zdarzenia doszło wczoraj około południa. Pod jeden z domów na ul. Malwowej w Lublinie podjechał samochód m-ki polonez. Do mieszkania, w którym znajdował się 26-letni mężczyzna oraz jego babcia zapukało kilka osób przedstawiających się jako funkcjonariusze policji. Nieproszeni "goście" oznajmili, że ojciec pokrzywdzonego został właśnie zatrzymany i że on również może mieć kłopoty, jeśli nie wyda wartościowych przedmiotów. Napastnicy twierdzili, że posiadają nakaz z prokuratury oraz protokół przesłuchania ojca, wymachując kartkami papieru, po czym przystąpili do przeszukania pomieszczeń. Znajdująca się w mieszkaniu starsza kobieta w obawie o wnuczka oraz syna wydała napastnikom 400 zł. Oszuści zabrali również dekoder do odbioru telewizji oraz dwie gitary elektryczne. Jak się szybko okazało na czele szajki stał znajomy ojca pokrzywdzonego, który w chwili najścia na mieszkanie znajdował się w pracy. Wszyscy członkowie grupy po kilku godzinach byli już zatrzymani. Są w wieku 54, 40, 25 i 19 lat. W grupie była także 19-letnia kobieta, która podczas zajścia znajdowała się w samochodzie. Skradzione przedmioty oraz pieniądze odzyskano.
Informacja KMP w Lublinie.