Policjanci z Włodawy dotrzymali słowa. Wczoraj o godz. 12.45 zatrzymali podejrzewanego o dokonanie dzień wcześniej brutalnego napadu na staruszce. Nikt nie spodziewał się, że może nastąpić to tak szybko. Zwłaszcza podejrzewany. Był nietrzeźwy i kompletnie zaskoczony pojawieniem się policjantów. Nie stawiał oporu przy zatrzymaniu, może dlatego, że nie miał nawet takich możliwości - tak twierdzą policjanci biorący udział w akcji. Przy zatrzymanym w czasie przeszukania policjanci znaleźli skradziony pierścionek oraz 200 zł. Policjanci nie chcą ujawnić jak trafili na ślad przestępcy. Twierdzą, że to wynik całonocnej pracy, analizy śladów zabezpieczonych na miejscu napadu oraz skojarzenia pewnych zdarzeń.
Sprawcą okazał się 36-letni mieszkaniec powiatu konińskiego (woj. wielkopolskie). Karany za podobne przestępstwa, a także poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Zabrzu w związku z krótkotrwałym użyciem pojazdu. W chwili zatrzymania podejrzewany przebywał u swojego znajomego.