Pijani rodzice awanturowali się z ekipą karetki pogotowia. Do zdarzenia doszło przedwczoraj około godz. 20.00 w jednym z mieszkań przy ul. 1 Maja w Lublinie. Dyżurny KMP w Lublinie skierował na miejsce patrol celem udzielenia pomocy ekipie pogotowia. Jak się okazało w mieszkaniu miała miejsce libacja alkoholowa w obecności małych dzieci. Ojciec i matka niespełna 3 letniej dziewczynki oraz rocznego chłopca znajdowali się w stanie nietrzeźwości. 43-Letni mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu zaś 26-letnia kobieta prawie 0,7 promila. Pijani rodzice ledwo stali na nogach, było od nich wyraźnie czuć woń alkoholu. Oboje zachowywali się bardzo agresywnie w stosunku do ekipy pogotowia. Jak się okazało dzieci były chore i wymagały hospitalizacji. Decyzją lekarza pogotowia, który był na miejscu interwencji dzieci zostały przewiezione do szpitala gdzie otoczono je opieką medyczną. Chłopiec miał wysoką gorączkę, zapalenie gardła i jamy ustnej. Będzie musiał pozostać w szpitalu przez kilka dni. Dziewczynka z uwagi na zapalenie spojówek i kłopoty z sercem pozostanie na leczeniu nieco dłużej.
Dzieci były brudne i zaniedbane. Policjanci ofiarowali dziewczynce maskotkę sierżanta "Poli", którą mieli w radiowozie.
Pijany tata został umieszczony w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Był poszukiwany przez policję w Kraśniku. Początkowo pijana matka obecna była przy badaniach dzieci w szpitalu jednak i tam wszczęła awanturę uniemożliwiając pracę lekarzowi. Konieczne więc było jej zatrzymanie do wytrzeźwienia. Sprawą nieodpowiedzialnych rodziców zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.