Nocą 8 sierpnia czterech nietrzeźwych (2,20 - 2,44 promila) mężczyzn z Konstantynowa urządziło sobie rajd maluchem po drogach polnych nad Bugiem. W pewnym momencie Fiat 126p wypadł z drogi, wjechał na skarpę i zatrzymał się na drzewie rosnącym tuż nad wodą. Co prawda, jeden z pasażerów, z obrażeniami ciała trafił do szpitala (pozostali wylądowali z Policyjnej Izbie Zatrzymań) , ale gdyby nie drzewo, maluch wylądował by z załogą w bystrej wodzie dzikiej rzeki.