Po trwającym kilka miesięcy śledztwie policjanci z Centralnego Biura Śledczego z siedzibą w Lublinie wspólnie z VI Wydziałem Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej zlikwidowali kanał przerzutu narkotyków z Holandii do Polski. Zatrzymano czterosobową grupę przestępczą zajmującą się tym procederem. Są to mężczyźni podlubelskich miejscowości w wieku od 21 do 46 lat. W grupie istniał ścisły podział ról. Jedna z osób zamieszkała w Holandii i tam na stałe zatrudniona, dokonywała zakupu narkotyków i przygotowywała je do wywiezienia. W umówione miejsce przyjeżdżał kurier, który otrzymywał przesyłkę i wracał do Polski. Mężczyźni wymieniali się kołem zapasowym, w którym znajdowały się przygotowane narkotyki. Kurier jeździł zawsze samotnie, by wyeliminować możliwość większej "wpadki". Mózgiem grupy był ojciec kuriera, który zajmował się organizacją wszystkich działań. Czwarty z mężczyzn był odpowiedzialny za dystrybucję narkotyków dealerom, którzy zajmowali się sprzedażą detaliczną. Jest on bratem jednego z wcześniej zatrzymanych członków gangu narkotykowego rozbitego przez policjantów z Wydziały Kryminalnego KWP w Lublinie (informacja z dnia 06.03.2003 r.). Na terenie Lublina zatrzymano partię 2 kg marihuany. Ustalono, że w okresie od stycznia 2002 roku do stycznia 2003 roku podejrzani przemycili nie mniej niż 10 kg marihuany. W tej ilości można było sporządzić 20.000 działek o czarnorynkowej wartości około 400.000 zł. Zabezpieczono dwa samochody marki BMW służące do przemytu narkotyków o szacunkowej wartości około 60.000 zł. Pierwszy z członków grupy "wpadł" w styczniu br., ostatniego z nich zatrzymano w tym tygodniu. Wobec wszystkich Sąd Rejonowy w Lublinie zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.