Aktualności

Ucieczkę przed policjantami zakończył w rowie. Był poszukiwany i kierował bez uprawnień

Data publikacji 03.06.2023

Chełmscy policjanci zatrzymali 22-latka po tym, jak kierując oplem nie chciał zatrzymać się do kontroli, a później ucieczkę zakończył w rowie. Okazało się, że był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności i nie miał uprawnień do kierowania. Teraz czekają go spore kłopoty. 22-latek usłyszy zarzuty niezatrzymania się do policyjnej kontroli, jazdy bez uprawnień i spowodowania wypadku, gdyż jeden z jego pasażerów został ranny. Może mu grozić nawet kara do 5 lat więzienia.

Wczoraj po godz. 19.00 do dyżurnego chełmskiej komendy wpłynęło zgłoszenie za pośrednictwem Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że po miejscowości Skordiów z nadmierną prędkością i piskiem opon  porusza się osobowy opel, którego kierujący może być pijany. Z informacji wynikało, że pojazd odjechał w kierunku pobliskiego lasu.

Na miejsce pojechali policjanci z Komisariatu w Dorohusku. Widząc opisywanego opla mundurowi włączyli sygnały do zatrzymania, jednak kierowca nie zatrzymał się tylko ruszył do ucieczki.

Uciekając po drodze wjechał nagle do rowu i tam się zatrzymał. Na miejsce została wezwana załoga karetki pogotowia.

Okazało się, że pojazdem podróżowały 3 osoby. Za kierownicą opla siedział 22-latek, który nie dość, że nie miał uprawnień do kierowania, to w dodatku był poszukiwany przez sąd do odbycia kary 2 miesięcy pozbawienia wolności. Pasażerami z kolei byli jego znajomi w wieku 30 i 41 lat. Starszy z mężczyzn w wyniku wypadku doznał obrażeń i został hospitalizowany.

Sprawca wypadku- 22-letni mieszkaniec Chełma trafił do policyjnego aresztu. Był trzeźwy. Pobrana została od niego krew do badań.

Dziś policjanci będą wykonywać z nim dalsze czynności procesowe. 22-latek odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, spowodowanie wypadku i jazdę bez uprawnień. Może mu grozić za to do 5 lat więzienia.

Po usłyszeniu zarzutów młody mężczyzna trafi za kratki, gdzie odsiedzi wcześniej zasądzony wyrok. O kolejnym wymiarze kary za wczorajsze zdarzenie niebawem zadecyduje sąd.
 

komisarz Anna Kamola

Powrót na górę strony