Aktualności

Czujność i rozwaga uchroniła ich przed oszustami!

Data publikacji 25.11.2022

Do kilku prób oszustw na „wypadek” doszło wczoraj w naszym regionie. Do 70-latki zadzwoniła fałszywa wnuczka, która chciała wyłudzić od niej 140 tys. zł. na ratowanie całej rodziny przed więzieniem. Na szczęście kobieta zachowała zdrowy rozsądek i zadzwoniła do swojej prawdziwej córki. Podobna historia przytrafiła się seniorom z powiatu świdnickiego. W ich przypadku oszuści chcieli wyłudzić 200 000 złotych na wykupienie syna, który spowodował wypadek za granicą. Podczas trwania rozmowy do mieszkania seniorów przybyła ich córka, która zapobiegła przekazaniu gotówki.

Wczoraj do 70 – letniej mieszkanki powiatu krasnostawskiego zadzwoniła kobieta podająca się za jej wnuczkę. Od razu powiedziała, że razem z matką i ojcem mieli wypadek, ma złamaną rękę, matka jest na komisariacie, a ojciec oraz osoba poszkodowana w stanie ciężkim przebywają w szpitalu. Rozmówczyni zażądała od 70 – latki 140 tysięcy złotych tłumacząc, że środki  są potrzebne aby umorzyć sprawę. Kobieta od razu zorientowała się, że coś jest nie tak. Rozłączyła się i zadzwoniła do swojej prawdziwej córki i potwierdziła, że nic złego się nie stało i że jej rodzina nie uczestniczyła w żadnym wypadku. Kobiety o zdarzeniu natychmiast powiadomiły Policję.

Kolejne telefony od oszustów rozdzwoniły się również w powiecie świdnickim. Do jednej mieszkanki zadzwoniła kobieta, która szlochając opowiedziała o wypadku jej syna poza granicami kraju, w którym  poszkodowana została kobieta. Wmówiła seniorce, że potrzeba 200 000 złotych na wykupienie jej syna z opresji. Kobieta wraz z mężem zgodziła się przygotować gotówkę, po którą miał przyjechać „adwokat”. Jednak podczas trwania rozmowy do mieszkania przybyła ich córka, która przejęła telefon. Wtedy wyszło na jaw, że dzwoni oszustka.  

Drugi przypadek dotyczył kobiety, która odebrała telefon od nieznajomej kobiety z informacją o wypadku kuzyna. Oświadczyła, że potrzeba 150 000 złotych. Gdy seniorka powiedziała, że posiada tylko 5 000 złotych – rozmówczyni się rozłączyła.

Apelujemy o ostrożność w przypadku tego typu telefonów. Nie decydujmy się pochopnie na wypłatę i przekazanie pieniędzy. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez tych rozmówców. Zanim podejmiemy jakiekolwiek decyzje poradźmy się najbliższych. Ustalmy czy osoba, która dzwoni jest tą osobą, za którą się podaje. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości skontaktujmy się z jednostką Policji dzwoniąc na numer alarmowy 112.

aspirant Jolanta Babicz

st.asp. Elwira Domaradzka

Powrót na górę strony