Aktualności

Odpowie za oszustwo i jazdę na zakazie

Data publikacji 18.11.2022

Za oszustwo będzie odpowiadał 37 latek z Warszawy, który wprowadzając w błąd mężczyznę sprzedającego w Internecie towar, wyłudził od niego jednoślad za prawie 2000 zł. Został ustalony i zatrzymany przez ryckich kryminalnych. Policjanci odzyskali również rower. Dodatkowo odpowie też za kierowanie samochodem wbrew sądowemu zakazowi. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 12.

Zgłoszenie o oszustwie wpłynęło do ryckiej komendy na początku września bieżącego roku. Mieszkaniec Lublina powiadomił, że został oszukany podczas sprzedaży towaru przez Internet, w wyniku czego stracił rower o wartości blisko 2000 złotych.

Z relacji zawiadamiającego wynikało, że wystawił w Internecie ogłoszenie dotyczące sprzedaży roweru. Telefonicznie, skontaktował się z nim mężczyzna zainteresowany zakupem. Mężczyźni dogadali się co do ceny i sposobu przekazania towaru. Ustalili że spotkają się na jednej ze stacji paliw na terenie Ryk. Kilka godzin przed spotkaniem kupujący zadzwonił do sprzedającego z pytaniem czy może wykonać przelew, gdyż jest niedziela i ma problemy z wypłatą pieniędzy w bankomacie. Mieszkaniec Lublina przystał na tą propozycję i podał swój numer konta bankowego.  Gdy spotkali się w umówionym miejscu 37-latek, aby uwiarygodnić dokonanie przelewu pokazał sprzedającemu swój telefon z potwierdzeniem dokonanego przelewu.  Sprzedający przekonany, że przelew został wykonany przekazał rower.  

Gdy następnego dnia okazało się, że pieniądze do niego nie dotarły, skontaktował się z kupującym. Ten przez kilka dni zwodził go, twierdząc że wkrótce dokona przelewu. Mieszkaniec Lublina podejrzewając, że został oszukany zgłosił sprawę na Policję.

Podczas prowadzonego postepowania ryccy kryminalni ustalili sprawcę oszustwa, którym okazał się 37-letni mieszkaniec Warszawy. Dodatkowo jak się okazało, mężczyzna w dniu dokonania oszustwa kierował samochodem wbrew sądowemu zakazowi prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj zostały mu przedstawione zarzuty do których się przyznał. 

Mężczyzna był już notowany w przeszłości za przestępstwa podobne. Za  oszustwo będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Teraz grozić mu może kara nawet do 12 lat więzienia.

aspirant sztabowy Agnieszka Marchlak

Powrót na górę strony