#Pomagamy i Chronimy osoby zagrożone wychłodzeniem!
Kiedy na zewnątrz panują niskie temperatury wiele osób narażonych jest na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu. Problem ten dotyka przede wszystkim osoby bezdomne, samotne, w podeszłym wieku. Zagrożenie to dotyczy także osób będących pod wpływem alkoholu. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy Policję za każdym razem, kiedy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu. Wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie!
Robi się coraz zimniej. Gdy temperatury na zewnątrz spadają poniżej zera, policjanci zwracają się do wszystkich z apelem o to, aby nikt nie był obojętny na czyjąś krzywdę. Na wychłodzenie organizmu są szczególnie narażeni bezdomni, osoby starsze i osoby nietrzeźwe przebywające na zewnątrz. Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym funkcjonariuszy. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane.
Policjanci podczas patroli zwracają uwagę na miejsca, gdzie mogą przebywać osoby narażone na wychłodzenie. Są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki. Każdego roku monitorujemy sytuację tych osób, sami oferujemy pomoc każdemu, kto jej potrzebuje.
Zwracamy się z apelem, aby nikt z nas nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka. Zgłoszenia można przekazywać pod numerami telefonów 112 lub pogotowia ratunkowego. Nasze zainteresowanie, być może przyczyni się do tego, że uratujemy komuś życie. Sami również starajmy się okazać życzliwość i wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku tych, którzy tej pomocy potrzebują. Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie.
Problem bezdomności to wciąż aktualne zagadnienie dla instytucji oraz służb, które starają się przeciwdziałać temu zjawisku. Niestety, niektóre osoby pomimo przewidywanych coraz gorszych warunków pogodowych, niskich a nawet ujemnych temperatur zagrażających ich życiu i zdrowiu nie chcą skorzystać z pomocy. Dzięki podejmowanych działaniom, zwiększa się jednak liczba tych, którzy decydują się na wsparcie. Dlatego nie bądźmy obojętni, informujmy Policję, Straż Miejską, ośrodki pomocy społecznej o takich osobach, możemy uchronić je przed wychłodzeniem - wystarczy jeden telefon.
Policjanci wypełniając swoje ustawowe zadania, sprawdzają i monitorują miejsca, w których przebywają osoby bezdomne. Czasem niełatwo jest do nich dotrzeć, gdyż na swoje miejsca przebywania wybierają miejsca mniej uczęszczane i trudno dostępne: skwery, lasy, pustostany, ogródki działkowe, altany, czasami za schronienie służy im samochód. To tam tworzą swoje prowizoryczne środowisko do codziennej egzystencji. Okres jesienno-zimowy to czas kiedy często temperatury na naszych termometrach spadają poniżej zera, pada deszcz lub śnieg, wieje wiatr i samo przebywanie na zewnątrz w takich warunkach nie należy do najprzyjemniejszych. Jednak osoby bezdomne właśnie w takich warunkach funkcjonują. Samodzielnie oraz we współpracy z pracownikami ośrodków pomocy społecznej docieramy do nich i zachęcamy, aby skorzystali z różnego typu przygotowanych dla nich noclegowni czy też miejsc wydawania ciepłych posiłków. Dość powszechne wśród tej grupy osób jest niestety spożywanie alkoholu, właśnie z tego powodu niektórzy nie chcą skorzystać z pomocy. Jednak niech nas to nie odstrasza od pomagania, reagujmy na widok osoby bezdomnej zagrożonej wychłodzeniem i zgłaszajmy odpowiednim służbom-Policji, Straży Miejskiej i ośrodkom pomocy społecznej. Miejsca gdzie zauważymy osoby bezdomne, może my również zaznaczyć na policyjnej aplikacji Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, pomocą w takich sprawach służą również dzielnicowi.
Powszechny pogląd, że alkohol rozgrzewa jest nieprawdą, na początku osoba taka rzeczywiście odczuwa przypływ ciepła, ale następnie jej organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie. Wychodzenie na zewnątrz w takim stanie to poważne ryzyko, wystarczy chwila nieuwagi, potknięcie, brak siły na podniesienie się. Człowiek nietrzeźwy szybko traci ciepło.
Apelujemy, aby nie przechodzić obojętnie, kiedy widzimy osobę zagrożoną wychłodzeniem. O każdym przypadku informujmy służby. Pamiętajmy, że taki telefon może uratować komuś życie.
młodszy aspirant Paweł Cieliczko