"Slalomem" i z promilami jechał microcarem
Widok jadącego całą szerokością jezdni kierującego microcarem wzbudził podejrzenia u innych kierowców. Dalszą jazdę uniemożliwili mu kierowcy toyoty i ciężarówki zabierając kluczyki i powiadamiając policjantów. Ich podejrzenia okazały się słuszne, bowiem 66-latek wydmuchał ponad 2 promile.
W sobotę wieczorem kierowcy poruszający się drogą nr 812 z Włodawy w kierunku Wisznic zwrócili uwagę na styl jazdy pojazdu typu microcar, który nie trzymał toru jazdy i jechał całą szerokością jezdni. O podejrzeniach, że drogą porusza się nietrzeźwy, powiadomili policję.
Kierujący toyotą 20-latek z powiatu sokołowskiego najpierw wyprzedził, a potem w miejscowości Kaplonosy zajechał drogę kierującemu Ligierem. Zabrał mu kluczyki i uniemożliwił dalszą jazdę. Pomógł mu w tym kierowca ciężarowego renault, 25-latek z powiatu mińskiego.
Siedzący za kierownicą microcara mężczyzna miał bełkotliwą mowę i czuć było od niego wyraźną woń alkoholu. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, potwierdzili, że 66-letni mieszkaniec powiatu parczewskiego jest pijany. Badanie wykazało, że miał ponad 2 promile.
66 – latkowi za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, świadczenie pieniężne od 5 do 60 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 do 15 lat.
podinspektor Bożena Szymańska