Zgłosił rozbój, a sam trafił do aresztu
50-latek zgłosił rozbój do którego doszło w Dęblinie. Twierdził, że jego znajomy pobił go, a następnie skradł z odzieży pieniądze i telefon. Policjanci zatrzymali 39-letniego napastnika i odzyskali skradzione mienie. Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty, jeszcze dziś trafi przed oblicze sądu. Pokrzywdzony również został zatrzymany, gdyż jak się okazało był osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w godzinach popołudniowych w Dęblinie. Z relacji pokrzywdzonego 50-latka wynika, że spożywał alkohol w jednym z mieszkań na terenie miasta. W pewnym momencie do pomieszczenia w którym przebywał wszedł jego znajomy, który uderzył go w twarz, a następnie z kieszeni spodni wyjął jego portfel, telefon i papierosy o łącznej wartości ponad 800 złotych. Następnie napastnik kazał opuścić pokrzywdzonemu pomieszczenie.
W krótkim czasie dęblińscy policjanci zatrzymali napastnika i odzyskali skradzione mienie. Okazał się nim 39-letni mieszkaniec gminy Dęblin. W momencie zatrzymania był nietrzeźwy. Trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj usłyszał prokuratorskie zarzuty, a dziś stanie przed obliczem sądu. Śledczy wnioskować będą o zastosowane wobec niego środka zapobiegawczego w postaci aresztu.
Mężczyzna był już notowany w przeszłości za przestępstwa podobne. Za rozbój będzie odpowiadał w warunkach recydywy, grozić mu może nawet do 18 lat więzienia.
Nietypowe w tym przypadku jest, to, że został zatrzymany również sam pokrzywdzony. Jak się okazało się, po sprawdzeniu w policyjnej bazie, był on poszukiwany przez sąd do odbycia 126 dni kary pozbawienia wolności. Mężczyzna został doprowadzony już do zakładu karnego.
starszy aspirant Agnieszka Marchlak