Tymczasowe areszty za włamania do domów
Mężczyźni wpadli po tym jak jeden z nich po pijanemu wjechał autem do rowu. W porzuconym samochodzie policjanci ujawnili kominiarki i wiatrówkę przypominającą broń palną. Okazało się, że dwaj mieszkańcy Katowic dokonali kilku włamań do domów na terenie powiatu krasnostawskiego.
W poniedziałek (13 czerwca br.) Krasnostawscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na ul. Kościuszki w Krasnymstawie. Kierujący Renault wjechał do rowu, a następnie wraz z pasażerem oddalili się z miejsca zdarzenia. W celu uniemożliwienia identyfikacji zabrali ze sobą tablice rejestracyjne auta. Będący w pobliżu policjanci kilka minut od zdarzenia zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy odpowiadali rysopisom podanym w zgłoszeniu. Okazali się nimi mieszkańcy Katowic – obydwaj nietrzeźwi. Okazało się również, że w porzuconym samochodzie mają szereg przedmiotów, które mogą służyć do popełniania przestępstw. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu, a sprawą zajęli się krasnostawscy kryminalni.
Funkcjonariusze ustalili, że autem kierował 32-leni mieszkaniec Katowic, który miał w organizmie prawie promil alkoholu. Dalsze ustalenia policjantów wskazują, że mężczyźni przyjechali na teren powiatu na cztery dni i zatrzymali się w jednej z kwater agroturystycznych. Nie była to ich pierwsza wycieczka w te rejony. Powiat Krasnostawski odwiedzili także w marcu i dwa razy w kwietniu. Mundurowi ustalili, iż podczas tych wizyt dokonali 5 włamań do domów, skąd kradli pieniądze i biżuterię. Policyjne ustalają czy mają na swoim koncie inne przestępstwa. Wczoraj usłyszeli zarzuty, a sąd zastosował wobec nich aresztowanie na okres 3 miesięcy.
komisarz Piotr Wasilewski