Aktualności

Kolejne oszustwa metodą na BLIK-a

Data publikacji 09.05.2022

Na jednym z portali społecznościowych cyberoszust podszywając się pod właścicielkę konta przesłał wiadomość z prośbą o wygenerowanie kodów BLIK i opłacenie transakcji. 20-latka chcąc pomóc znajomej spełniła prośbę i straciła ponad 360 złotych. Ostrzegamy przed oszustwami metodą „na Blika” i przypominamy o tym, aby nie udostępniać obcym osobom danych autoryzacyjnych do bankowości elektronicznej.

Oszuści działający metodą „na Blika” włamują się na konta społecznościowe przypadkowych osób. Następnie podszywając się pod właściciela konta rozsyłają do jego znajomych wiadomość z prośbą o szybką pożyczkę poprzez udostępnienie kodu Blik. Jednocześnie zapewniają, że szybko oddadzą pieniądze. Preteksty wyłudzenia pieniędzy są różne - brak pieniędzy na opłacenie rachunku, czy przesyłki lub też możliwość zrobienia okazjonalnego zakupu.

O takim właśnie oszustwie zawiadomiła w piątek ryckich policjantów 20-latka z gminy Dęblin. Ze zgłaszającą skontaktowała się za pośrednictwem komunikatora internetowego osoba podająca się za jej koleżankę z prośbą o zapłatę za robione przez nią zakupy przez Internet. Kobieta zgodziła się na pożyczkę i  pieniądze w łącznej kwocie ponad 360 złotych  zostały przelane w dwóch transakcjach za pośrednictwem szybkiej płatności BLIK. Po wykonaniu transakcji otrzymała wiadomość od rzeczywistej znajomej, że ktoś włamał się na jej konto na portalu społecznościowym i przez komunikator rozesłał wiadomości z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Wtedy zgłaszająca dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa.

W podobny sposób pieniądze straciła pod koniec kwietnia 39-letnia mieszkanka ryckiej gminy. Z jej relacji wynikało, że otrzymała na komunikatorze internetowym wiadomość od swojej krewnej z prośbą o opłacenie paczki za pomocą kodu Blik.  „Krewna” twierdziła, iż jej Blik „nie działa”. Zgłaszająca była przekonana, że faktycznie pomaga właśnie tej osobie. Bez wahania wygenerowała kody i drogą elektroniczną przekazała kwotę 1000 złotych. W tym przypadku również okazało się, że kobieta padła ofiarą oszustwa, a na koncie społecznościowym prawdziwej „krewnej” doszło do włamania. Niestety to nie jedyna pokrzywdzona w tej sprawie, bo wiadomości takiej treści otrzymała kolejna znajoma i w wyniku oszustwa straciła 250 złotych.  

Apelujemy o ostrożność. Nie udostępniajmy nikomu kodów Blik. Jeżeli ktoś poprosi o pożyczkę poprzez portal społecznościowy należy upewnić się, czy nie jest to próba oszustwa. Zalecamy kontakt osobisty lub telefoniczny ze znajomym, aby ustalić czy rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy. W takich sytuacjach należy stosować zasadę ograniczonego zaufania i nigdy nie należy działać pochopnie.

starszy aspirant Agnieszka Marchlak

Powrót na górę strony