Uwaga na oszustwa!
Wczoraj odnotowaliśmy kolejne próby oszustwa metodą „na wnuczka” i „na policjanta”. 74 latek z Chełma stracił kilka tysięcy złotych oraz złotą biżuterię po tym jak uwierzył, że jego syn spowodował wypadek. Zaufał mężczyźnie, który przez telefon podawał się za policjanta i twierdził, że gdy 74-latek przekaże wszystkie oszczędności to sprawa nie trafi do prokuratury.
Apelujemy o rozsądek i ostrożność w kontaktach z nieznajomymi! Nie każdy jest tym, za kogo się podaje!
Jako dorośli uczymy swoje dzieci ostrożności względem nieznajomych. Mówimy „nie otwieraj drzwi nieznajomym”. „Nie pisz przez Internet o osobistych sprawach z nieznajomym”. Sami też byliśmy tego uczeni.
Tymczasem niejednokrotnie jako dorośli popełniamy te same błędy przed którymi ostrzegamy dzieci. Ten schemat pojawia się niemal w każdym popularnym sposobie działania oszustów: „na wnuczka”, „na policjanta”, „na pracownika banku”, „na inwestycje” czy „na amerykańskiego oficera”. W każdym z tych oszustw, kryje się osoba, której tak naprawdę nie znamy. Wykorzystując telefon albo komunikator, po prostu przedstawia się za kogoś. I w tym momencie powinniśmy zachować czujność i ostrożność! Dokładnie w tym momencie!
Zanim wejdziemy w rozmowę, zanim usłyszymy bajki i legendy o łatwym zarobku albo o tym, że musimy kogoś ratować lub pomóc policji w śledztwie. Zanim to wszystko nastąpi. Pamiętajmy! Skoro nie znamy kogoś osobiście, to ten ktoś może przedstawiać się za kogo tylko zechce. Bądźmy ostrożni, Stosujmy się do zasad, które sami przekazujemy dzieciom.
Sposoby działania oszutów:
„Na wnuczka,” „na wypadek”
Sposób działania: Osoba przez telefon udaje młodą osobę z rodziny niejednokrotnie płacząc do słuchawki i rozpaczając że stała się tragedia. Najczęstsza historia to wypadek drogowy, który ta osoba miała spowodować i aby nie trafić do więzienia pilnie potrzebuje pieniędzy. W tej historii niejednokrotnie pojawia się drugi głos w słuchawce i podaje się za policjanta lub prokuratora, który potwierdza historię o wypadku.
„Na policjanta”
Sposób działania: Przez telefon osoba podająca się za funkcjonariusza ( policjanta, prokuratora, funkcjonariusza CBŚP) informuje, że prowadzi śledztwo w sprawie nieuczciwych pracowników banku lub szajce włamywaczy, którzy okradają mieszkania. W obu przypadkach pieniądze są zagrożone. W wersji z bankiem polecają przelać je na specjalnie utworzone „bezpieczne konto”( oczywiście jest to konto należące do oszustów). W drugiej wersji pieniądze zgromadzane w domu oraz wszelkie kosztowności należy przekazać rzekomemu „policjantowi” które je odbierze i przechowa w depozycie. Niejednokrotnie osoby wyrzucały pieniądze spakowane w reklamówkę przez okno, bo na dole miał je przechwycić „policjant”
Jak nie dać się oszukać?
Pamiętaj! Prawdziwy funkcjonariusz nie będzie informował Cię przez telefon o prowadzonym śledztwie a tym bardziej prosił o podanie ilości zgromadzonych pieniędzy i przekazywanie ich innym osobom lub przelewaniem na inne konta bankowe.
Pamiętaj również, aby zachować czujność i ostrożność, jeśli kiedykolwiek przez telefon usłyszysz prośbę o pilną pomoc i przekazanie pieniędzy. To najprawdopodobniej próba oszustwa.
Natychmiast zakończ rozmowę i wybierz numer do osoby Ci najbliższej informując o tym co się stało. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń powiadom również Policję.
Rzecznik Prasowy
komisarz Andrzej Fijołek