Policjanci z drogówki zaopiekowali się malutkim dzieckiem
Gdy kierujący mazdą na drodze S17 wjechał w nocy w bariery energochłonne, poza nim w samochodzie przebywało jego 8 miesięczne dziecko. Puławscy policjanci ruchu drogowego nie tylko przeprowadzili czynności na miejscu zdarzenia drogowego ale także zaopiekowali się zmarzniętym maluchem. Mundurowi zapewnili mu ciepłe schronienie jednocześnie zabawiając w radiowozie.
Do tej nietypowej interwencji doszło w niedzielny wieczór na drodze S-17 w kierunku Warszawy. Ze zgłoszenia wynikało, że samochód osobowy marki Mazda uderzył w barierę energochłonną. Na miejscu okazało się, że samochodem podróżował 32-letni obywatel Ukrainy ze swoim 8-miesięcznym synkiem. Mężczyzna, mając za sobą długą drogę, najprawdopodobniej przysnął ze zmęczenia, zjechał z drogi i zawadził o barierę. Na szczęście ani jemu, ani dziecku nic się nie stało.
Z uwagi na to, że na skutek uderzenia w barierę nastąpił wyciek płynów eksploatacyjnych z pojazdu, silnik został unieruchomiony. W samochodzie było coraz zimniej. Policjanci, którzy obsługiwali zdarzenie - starszy aspirant Sławomir Joński oraz młodszy aspirant Marcin Wociór nie wahali się ani chwili. Po upewnieniu się, że uczestnikom zdarzenia nic się nie stało, policjanci zaopiekowali się dzieckiem, udzielając mu ciepłego schronienia w radiowozie oraz uspokajając go i rozweselając. Maluch, początkowo roztrzęsiony i zapłakany, w ciepłych i serdecznych warunkach szybko się uspokoił i dzielnie czekał wraz z tatą na przyjazd holownika.
podkomisarz Ewa Rejn - Kozak