Aktualności

Zatrzymany podpalacz budynku zamojskiego sanepidu oraz punktu szczepień!

Data publikacji 28.02.2022

Policjanci z grupy śledczej powołanej przez komendanta wojewódzkiego Policji w Lublinie zatrzymali sprawcę podpalenia budynku zamojskiego sanepidu oraz mobilnego punkt szczepień! Policjanci ustalili, że rok wcześniej ten sam mężczyzna również dokonał podpalenia. Wtedy jego celem były wieże telekomunikacyjne różnych sieci komórkowych (5G). Zatrzymany to 42-letni mieszkaniec gminy Nielisz, który od czasu podpalenia budynków przebywał na terenie Szwajcarii. Dziś w Prokuraturze Okręgowej w Zamościu, która prowadzi śledztwo usłyszał zarzuty. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

Do podpalenia mobilnego punktu szczepień oraz budynku zamojskiego sanepidu doszło na początku sierpnia ub.r.

mężczyzna podpala budynek

Kamery miejskiego monitoringu zarejestrowały wówczas jak mężczyzna w nocy przyjechał rowerem pod punkt szczepień mieszczący w centrum Zamościa. Podłożył ogień za pomocą łatwopalnej substancji i odjechał. Tej samej nocy w podobny sposób podpalił także budynek sanepidu przy ul. Peowiaków w Zamościu.

mężczyzna prowadzony przez dwóch policjantów

Tuż po tych wydarzeniach Komendant Wojewódzki Policji w Lublinie nadinspektor Artur Bielecki powołał grupę śledczą, której zadaniem było ustalenia i zatrzymanie sprawcy. W jej skład weszli policjanci z pionów kryminalnych komendy wojewódzkiej jak i KMP w Zamościu. Szereg czynności procesowych doprowadził do wytypowania sprawcy. Wcześniej policjanci powiązali podpalenia budynków ze zniszczeniem w podobny sposób wież telekomunikacyjnych na terenie gminy Nielisz w 2020 roku.

mężczyzna prowadzony przez policjanta

Sprawca po zdarzeniach z sierpnia ub. r. wyjechał z kraju i przebywał w Szwajcarii. Został zatrzymany gdy przekroczył granicę i zmierzał w kierunku miejsca zamieszkania. Dziś w Prokuraturze Okręgowej w Zamościu, która prowadzi śledztwo w tej sprawie usłyszał zarzuty. Zostanie skierowany rownież wniosek o tymczasowy areszt. Za czyny, których się dopuścił grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

Rzecznik Prasowy
KWP w Lublinie
kom. Andrzej Fijołek

Powrót na górę strony