Aktualności

Sprawcy rozboju zatrzymani

Data publikacji 22.11.2021

Policjanci z Parczewa zatrzymali trzech sprawców rozboju na 26-latku. Na ulicy uderzali go pięściami w twarz i kopali po całym ciele doprowadzając do stanu bezbronności. Następnie wyrwali saszetkę z pieniędzmi. Okazało się, że dwóch napastników jest ze sobą spokrewnionych, to ojciec i syn. Wszyscy zatrzymani już usłyszeli zarzuty. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę. Zgłaszający zadzwonił na numer alarmowy informując, że został napadnięty przez trzech mężczyzn, którzy następnie wyrwali mu saszetkę.

Na miejsce skierowano policjantów zespołu patrolowo – interwencyjnego, którzy ustalili, że do zdarzenia doszło pod blokiem zgłaszającego. Trzej znani mu mężczyźni w trakcie rozmowy zaczęli być agresywni a następnie doszło do rękoczynów. Sprawcy uderzali go pięściami w twarz i kopali po całym ciele doprowadzając do stanu bezbronności. Następnie wyrwali 26 – latkowi saszetkę, w której znajdowały się między innymi: pieniądze, dowód osobisty, karta bankomatowa. Następnie uciekli w kierunku centrum miasta. Powodem agresji miała być transakcja finansowa, do której w ostateczności nie doszło.

Działania policjantów z pionu kryminalnego oraz prewencji doprowadziły do zatrzymania sprawców na drugim końcu miasta. Byli to trzej mieszkańcy Parczewa w wieku 18, 33 i 42 lata. Wszyscy znajdowali się pod działaniem alkoholu.

W trakcie prowadzonych czynności okazało się ze dwóch mężczyzn jest ze sobą spokrewnionych to ojciec i syn. Przyznali że uczestniczyli przy całej sytuacji ale w żadnym wypadku nie uderzali pokrzywdzonego a głównym agresorem był ich 34 - letni kolega, który miał z nim swoje porachunki. Z kolei 33 – latek obarczał całą winą kolegów, twierdząc że znalazł się w złym miejscu w nieodpowiednim czasie.

Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Parczewie gdzie usłyszeli zarzuty. Prokurator wnioskował o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.

Za przestępstwo rozboju, którego się dopuścili, kodeks karny przewiduję karę pozbawienia wolności do 12 lat.

st. sierż. Ewelina Semeniuk

 

Powrót na górę strony