Aktualności

Jechali pijani, uderzyli w ciągnik i uciekli. Jednego z nich policjanci wyciągnęli spod łóżka

Data publikacji 22.11.2021

Parczewscy policjanci zatrzymali 61-latka i jego 31-letniego syna, którzy jadąc land roverem spowodowali kolizję z ciągnikiem i uciekli. Młodszego z nich policjanci zatrzymali w pościgu, kiedy próbował wbiec do swojego domu. Jego ojca z kolei wyciągnęli spod łóżka, pod które próbował się wcisnąć. Mimo, że w kieszeni 61-latka policjanci znaleźli kluczyki od pojazdu, obydwaj pijani mężczyźni wzajemnie oskarżali się o kierowanie autem. Mają też aktywne zakazy prowadzenia pojazdów.

Jak ustalili parczewscy policjanci, 61- latek kierując pojazdem marki Land Rover jadąc przez miejscowość Kolano, w wyniku nieprawidłowego manewru wymijania najechał na ciągnik rolniczy, a następnie uciekł w kierunku miejscowości Puchowa Góra.

Z relacji zgłaszającego wynikało, że w pojeździe znajdowało się dwóch mężczyzn. Kierującym był mężczyzna, który bezpośrednio po zdarzeniu porzucił pojazd i uciekł pieszo w przeciwnym do zdarzenia kierunku.

Dyżurny skierował na miejsce patrol drogówki, który w trakcie dojazdu na interwencję zauważył młodego mężczyznę uciekającego w kierunku jednej z posesji. Po krótkim pościgu został zatrzymany, kiedy wbiegł do domu i próbował się ukryć.

Mundurowi po chwili usłyszeli dziwny hałas wydobywający się z pomieszczenia obok. Zauważyli tam drugiego mężczyznę, który na siłę wciskał się pod łóżko. Policjanci wyciągnęli go spod łózka. Był to  61 – latek, który w kieszeni swoich spodni posiadał kluczyki do uszkodzonego po kolizji Land Rovera. Obaj mężczyźni byli kompletnie pijani, a logiczny kontakt z nimi był utrudniony. 

Jak się okazało, mężczyźni są spokrewnieni - to ojciec i syn. Wzajemnie wskazywali się jako kierujących pojazdem. Z uwagi na powyższe, obaj zostali zatrzymani i osadzeni do wytrzeźwienia.

Badanie wykazało, że w organizmie 31- latka było blisko 3,5 promila alkoholu zaś 61- latka blisko 4 promile. W policyjnych bazach obaj posiadają aktywne zakazy prowadzenia pojazdów.

W wyniku kolizji zgłaszający oszacował wartość uszkodzonego ciągnika na kwotę około 7 tysięcy złotych.

Sprawa będzie miała swój finał w sądzie, a za przestępstwo, którego dopuścił się kierujący,  kodeks karny przewiduje, nawet do 5 lat pozbawienia wolności i wysoką grzywnę pieniężną w wysokości nie mniejszej niż 10 000 złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.

 

st. sierż. Ewelina Semeniuk

Powrót na górę strony