Zgłosił rozbój, którego nie było
Włodawscy policjanci przyjęli zgłoszenie o rozboju, którego ofiarą miał paść 18-letni mężczyzna. Sprawcy mieli mu zabrać pieniądze i telefon oraz uszkodzić użytkowany przez niego samochód. Jak się okazało, rozboju nie było, natomiast znajomi 18-latka poobijali mu auto, ponieważ ten nie chciał oddać długu, który winien był jednemu z nich. W związku z uszkodzeniem mienia i stosowaniem przemocy w celu zwrotu wierzytelności, policjanci zatrzymali 19 -latka, a w niedzielę rano jego 25 -letniego kolegę. Odpowiedzialności nie uniknie tez 18-latek, który powiadomił o rozboju, którego nie było.
W piątek w nocy włodawscy policjanci zostali powiadomieni o rozboju na 18-letnim mieszkańcu Włodawy. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że do samochodu, którym się poruszał ze swoją dziewczyną podeszło dwóch nieznanych mu sprawców, którzy pałką wybili szyby w użytkowanym przez niego pojeździe.. Następnie jeden ze sprawców pałką miał pobić go a potem zabrać telefon o wartości 500 zł i 50 złotych.
W trakcie wykonywanych przez policjantów ustaleń w tej sprawie, okazało się, że zdarzenie miało zupełnie inny przebieg. 18-latek telefon zostawił u swojej dziewczyny, a rzekomo skradzione 50 złotych wcześniej wydał. Rozboju też nie było. Z kolei użytkowane przez niego auto zniszczył jego znajomy, któremu 18-latek nie zamierzał oddać długu. Właściciel Peugeota oszacował powstałe straty na kwotę 1500 złotych.
W związku z uszkodzeniem mienia i stosowaniem przemocy w celu zwrotu wierzytelności, policjanci zatrzymali w sobotę 19 -latka, a w niedzielę rano jego 25 – letniego kolegę.Obaj usłyszeli zarzuty. Za popełnione czyny zgodnie z kodeksem karnym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przypominają, że za złożenie fałszywych zeznań i fałszywych zawiadomień, wywołanie niepotrzebnych czynności policji lub innych służb grozi odpowiedzialność karna.
podinspektor Bożena Szymańska