Nie dali się oszukać fałszywym wnuczkom
W miniony weekend rozdzwoniły się telefony stacjonarne zamojskich seniorów. Rozmówcy podawali się za członków rodziny i po przedstawieniu wymyślonej historii próbowali wyłudzić od nich pieniądze. Na szczęście seniorzy wykazali się czujnością i żaden z nich nie stracił swoich oszczędności. Apelujemy o rozwagę w kontaktach z osobami, które w rozmowach telefonicznych podają się za członków rodziny i starają się przekonać do przekazania gotówki. Zawsze w takich sytuacjach weryfikujmy informacje kontaktując się z prawdziwym wnuczkiem, czy synem, a w przypadku jakichkolwiek podejrzeń dzwońmy na numer alarmowy.
W sobotnie popołudnie u zamojskich seniorów rozdzwoniły się telefony. Rozmówcy podając się za członków rodziny przedstawiali starszym osobom wymyślone historie. Ich przekaz był podobny. Miał na celu zaskoczyć seniorów i przekonać ich, aby w emocjach, pod wpływem chwili przekazali pieniądze oszustom.
91-letnia mieszkanka Zamościa, która otrzymała telefon od fałszywego krewnego, usłyszała w telefonie imię swojego wnuka. Mężczyzna powiedział jej, że spowodował wypadek, a teraz musi wpłacić 160 tysięcy, aby uniknąć konsekwencji. Dopytywany o szczegóły odpowiadał wymijająco na pytania, co wzbudziło podejrzenia kobiety. 91-latka skontaktowała się ze swoim prawdziwym wnukiem i ustaliła, że nie brał udziału w żadnym zdarzeniu, a telefon był próbą oszustwa.
W niedługim czasie podobny telefon odebrał 65-letni mieszkaniec Zamościa. Rozmówca podawał się za jego syna. Przedstawił podobną historię prosząc o 40 tysięcy. Dla uwiarygodnienia swojej historii przekazał telefon rzekomemu policjantowi, który potwierdzał jego udział w wypadku. Na szczęście i w tym przypadku senior nie dał się oszukać. Rozsądek, racjonalna ocena sytuacji i weryfikacja informacji uchroniły go od utraty oszczędności.
W sobotę inni seniorzy odbierali telefony o podobnej treści. Za każdym razem oszuści podawali się za członków rodziny i prosili o pomoc finansową. Wszyscy wykazali się czujnością. Nikt nie stracił oszczędności. Łącznie dyżurny zamojskiej komendy otrzymał 5 tego takich zgłoszeń.
Pamiętajmy, aby w podobnych sytuacjach nie podejmować żadnych nieprzemyślanych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy przechowywanych w domu lub tych zgromadzonych na koncie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów i nie decydujmy się na finansowe wsparcie osób, które w rozmowie telefonicznej proszą nas o pomoc. Zawsze weryfikujmy otrzymywane informacje poprzez kontakt z członkiem rodziny, za którego podaje się rozmówca. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy zadzwonić na numer alarmowy 112!
aspirant Katarzyna Szewczuk