Jeden poszukiwany schował się w garażu, drugi na strychu pod stertą ubrań
Niemal w przeciągu doby policjanci zajmujący się poszukiwaniami w parczewskiej komendzie, zatrzymali trzy osoby ukrywające się przed organami ścigania. Jeden z nich schował się przed policjantami w garażu, drugi ukrył się na strychu pod stertą ubrań. Mężczyźni trafili do policyjnej celi i zostali przewiezieni do zakładu karnego, aby tam odbyć zasądzoną im karę pozbawienia wolności.
Jako pierwszy w ręce parczewskich operacyjnych wpadł mieszkaniec z gminy Parczew, który poszukiwany był nakazem doprowadzenia wydanym przez Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim. Mężczyzna został już doprowadzony do zakładu karnego gdzie spędzi najbliższe 3 miesiące.
Tego samego dnia parczewscy kryminalni zapukali do drzwi mieszkania w gminie Siemień, w którym według ich ustaleń, miał przebywać poszukiwany 41-latek. Policjantom otworzyli rodzice mężczyzny, twierdząc, że nie ma u nich poszukiwanego. Funkcjonariusze nie dali się jednak zwieść ich zapewnieniom. Poprosili ojca poszukiwanego, aby ten otworzył drzwi do budynku przy garażu. Tak jak ojciec był zaskoczony obecnością syna, tak i poszukiwany był bardzo zaskoczony obecnością policjantów. Teraz 41-latek najbliższe 6 miesięcy spędzi za kratkami.
Kolejny zatrzymany wpadł w gminie Malanów. Tam miał ukrywać się pod adresem zamieszkania poszukiwany 41-latek. Intuicja policjantów nie zawiodła. Przez jedno z okien budynku mieszkalnego zauważyli poszukiwanego. Mimo że drzwi do domu były zamknięte, funkcjonariusze weszli do środka przez okno, które było otwarte. Ukrywającego się 41-latka znaleźli na strychu pod stertą ubrań. Mężczyzna został przekonwojowany do Zakładu Karnego w Białej Podlaskiej, gdzie spędzi najbliższe 3 miesiące.
starszy sierżant Anna Borowik