Aktualności

Przygotowania komunijnej uroczystości zakończone karczemną bójką

Data publikacji 31.05.2021

Niecodzienne zgłoszenie otrzymali w piątek wieczorem opolscy policjanci. Zawiadamiający prosił o pomoc Policji w związku z bójką pod remizą w Chruślinie. Jak się okazało, w przepychanki zamieszani byli dwaj mężczyźni biorący udział w przygotowaniach do pierwszokomunijnego przyjęcia. Jeden z uczestników awantury trafił do szpitala, a pięciu innych do pomieszczenia dla osób zatrzymanych.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek pod remizą w Chruślinie, gdzie odbywały się przygotowania do uroczystego obiadu z okazji przyjęcia Pierwszej Komunii Swiętej. W pewnej chwili pomiędzy dwoma uczestnikami przygotowań a pięcioma innymi mężczyznami doszło do wymiany wulgaryzmów, która przerodziła się w prawdziwą jatkę.  Gdyby uczestnicy awantury zastanowili się nad tym, jakie może ona przynieść konsekwencje, zapewne powstrzymaliby swoje nerwy i odpuścili, jednak w piątek nie potrafili opanować emocji.

Widok siedmiu bijących się mężczyzn poważnie zaniepokoił przypadkowego obserwatora, który zdecydował zwrócić się o pomoc do służb. Po przyjeździe na miejsce policjanci ustalili, że pięcioosobowa grupa mężczyzn usiłowała tak żarliwie za pomocą pięści udowodnić swoje racje dwóm innym uczestnikom przygotowań, że jeden z uczestników awantury doznał dotkliwych obrażeń i został przewieziony do szpitala.

Cała piątka napastników w wieku: 19, 22, 23, 25 i 27-lat została zatrzymana. Opolscy funkcjonariusze prowadzą postępowanie, w trakcie którego będą szczegółowo wyjaśniać dlaczego doszło do awantury i jakie były role jej poszczególnych uczestników.

Bójka to jeden z "najprostszych" sposobów, by nie tylko spędzić kilka godzin na komisariacie, ale też - na dłuższy czas - trafić za kratki! Pamiętajmy, że zgodnie z Kodeksem Karnym każdy kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

aspirant sztabowy Edyta Żur

Powrót na górę strony