Szczęśliwy finał poszukiwań 93-latki
Świdniccy policjanci poszukiwali wczoraj 93-latki, która w niedzielne popołudnie wyszła z domu z zamiarem poszukiwań swojego syna. Zgłoszenie policjanci przyjęli od synowej mieszkającej wraz z mężem 100 kilometrów od Świdnika. Finał poszukiwań zakończył się szczęśliwie. 93-latkę rozpoznała na jednej z ulic i odprowadziła do domu mieszkanka jej bloku. Następnie pod opieką policjantów seniorka czekała na przyjazd syna.
Wczoraj, o godz. 18.00 dyżurny świdnickiej komendy Policji został zaalarmowany, że może być zagrożone zdrowie i życie 93-letniej mieszkanki Świdnika. Jak wynikało ze zgłoszenia przyjętego przez synową kobiety, seniorka rozmawiając z nią przez telefon oświadczyła, że idzie szukać swojego syna.
Ponieważ syn 93-latki mieszka z żoną ponad 100 kilometrów od Świdnika, słowa starszej kobiety wywołały w synowej obawę o zdrowie i życie seniorki.
Natychmiast pod wskazany adres zostali skierowani dzielnicowi, jednak nie zastali kobiety w mieszkaniu. Poszukiwania sąsiednich ulic nie przyniosły rezultatu. Do akcji poszukiwawczej zostali włączeni kolejni policjanci. O pomoc poproszona została również Straż Miejska w Świdniku.
Panująca na dworze bardzo niska temperatura i mroźny wiatr nie ułatwiały poszukiwań. Na szczęście kobieta szczęśliwie został odnaleziona. Postronna osoba, jak się później okazało mieszkanka tego samego bloku co zaginiona, zauważyła 93-latkę w innej części miasta. Seniorka zapytana co robi w tym miejscu w niedzielne popołudnie, oświadczyła, że idzie po zakupy. Kobieta odprowadziła seniorkę do jej domu. Tam czekali już na nią policjanci. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Stan zdrowia kobiety w ocenie ratowników nie wymagał hospitalizacji. Pod opieką dzielnicowych kobieta pozostała w domu, aż do przyjazdu jej syna.
W sezonie zimowym policjanci codziennie patrolując ulice kontrolują miejsca, gdzie mogą przebywać osoby starsze, bezdomne czy też nadużywające alkoholu. Mundurowi zwracają uwagę na sytuacje, w których życie i zdrowie ludzkie może być zagrożone. Nie bójmy się zareagować, jeśli widzimy, że ktoś z naszych sąsiadów, w szczególności mieszkający samotnie, może potrzebować wsparcia i pomocy. Funkcjonariusze apelują o nieobojętność na drugą osobę. Jeden bezpłatny telefon na numer alarmowy 112 może uratować czyjeś życie. Zawsze też można skorzystać z Krajowej Mapy Zagrożenia Bezpieczeństwa, gdzie nie wychodząc z domu, anonimowo każdy może zgłosić zdarzenie, wymagające sprawdzenia przez Policję.
komisarz Magdalena Szczepanowska