Okradał teren byłego lotniska, a metalowe łupy wywoził pojazdem nie mając uprawnień do kierowania
Bialscy policjanci zatrzymali 48-latka podejrzanego o szereg kradzieży metalowego i żeliwnego wyposażenia budynków z terenu byłego lotniska. Wartość strat oszacowana została na kwotę niemal 23 tysięcy złotych. To nie jedyny czyn na koncie mężczyzny. Choć amator cudzego mienia nie posiadał uprawnień do kierowania, na miejsce zdarzenia… przyjeżdżał samochodem. O dalszym losie 48-latka zadecyduje sąd.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu bialskiej komendy podczas wspólnych działań z żołnierzami Żandarmerii Wojskowej w Lublinie uzyskali informację dotyczącą licznych kradzieży na terenie byłego lotniska w Białej Podlaskiej. Do zdarzeń dochodziło w listopadzie bieżącego roku i nie były one wcześniej zgłaszane organom ścigania.
Łupem sprawcy padło metalowe oraz żeliwne wyposażenie znajdujących się tam budynków. Skradzione zostały między innymi drzwi stalowe, kaloryfery, elementy wózków oraz windy. Łączna wartość strat oszacowana została na kwotę niemal 23 tysięcy złotych. Skradzione przedmioty były sprzedawane na skupach złomu na terenie gminy i miasta Biała Podlaska.
W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze zatrzymali 48-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Amator cudzego mienia odpowiadał będzie również za kierowanie pojazdem pomimo cofniętych uprawnień. Policjanci ustalili bowiem, że zarówno na miejsce zdarzenia jak też do wybranych skupów złomu przyjeżdżał samochodem. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ustalają wszystkie okoliczności sprawy. Nie wykluczają też kolejnych zatrzymań.
komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla