Aktualności

Wszedł do cadillaca i bmw, bo chciał się ogrzać

Data publikacji 16.11.2020

Za uszkodzenie mienia, krótkotrwałe użycie pojazdu, a także kierowanie w stanie nietrzeźwości będzie odpowiadał 25-letni mieszkaniec Świdnika. Mężczyzna najpierw dostał się do zaparkowanego cadillaca, przejechał nim kilkanaście metrów, uderzył nim w ogrodzenie posesji, po czym odstawił go na miejsce. Następnie dostał się do wnętrza BMW i zniszczył jego wyposażenie. Właścicielowi pojazdu, który go tam nakrył, oznajmił, że chciał się tylko ogrzać.

Wczoraj po godzinie 19 świdnicka policja otrzymała zgłoszenie, że w zaparkowanym pojeździe BMW znajduje się nietrzeźwy mężczyzna. Nieproszonego gościa zauważyła rodzina właściciela i gdy zapytali go o powód przebywania w ich samochodzie odpowiedział, że chciał się ogrzać.

Jak ustalili policjanci mężczyzna przebywając w pojeździe zniszczył w nim kilka elementów powodując straty w wysokości 1000 złotych. Okazało się, że zanim 25-latek trafił do BMW, dostał się do wnętrza pojazdu marki Cadillac, który był zaparkowany w pobliżu. 25-latek odpalił go, przejechał kilkanaście metrów i uderzył w płot. Następnie powrócił w miejsce, gdzie pierwotnie samochód był zaparkowany i przemieścił się do stojącego obok BMW.

Jak się okazało 25-latek był nietrzeźwy. Wynik pomiaru na zawartość alkoholu wskazał ponad 2 promile. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Właściciel uszkodzonego cadillaca wycenił wartość strat na 15000 złotych. Dzisiaj 25-latek usłyszy zarzuty w tej sprawie.

aspirant Elwira Domaradzka

Powrót na górę strony