Aktualności

Dla żartu powiadomił o bombie na dworcu

Data publikacji 12.11.2020

Wczoraj przed południem dyżurny otrzymał zgłoszenie o tym, że na terenie dworca w Zamościu może znajdować się ładunek wybuchowy. Informacja ta została przekazana przez dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. W zagrożony rejon zostali skierowani policjanci, którzy dokładnie sprawdzili cały teren. W trakcie działań nie zostały ujawnione żadne materiały wybuchowe i inne niebezpieczne przedmioty. Sprawca fałszywego alarmu odpowie przed sądem za wywołanie niepotrzebnej czynnosci policji. Grozi mu kara aresztu i nawiązka.

Wczoraj przed południem dyżyrny został powiadomiony, że na terenie dworca w Zamościu może znajdować się ładunek wybuchowy. Informację tą przekazał dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. Z jej treści wynikało, że na telefon alarmowy zadzwonił mężczyzna mówiąc, że na dworcu przy ulicy Hrubieszowskiej w Zamościu znajduje się pakunek z ładunkiem wybuchowym.

Policjanci nawiązli połączenie ze zgłaszającym. Wówczas mężczyzna oświadczył, że to był tylko żart i nie ma potrzeby interwencji policji. Oczywiście należało sprawdzić, czy zgłoszenie było prawdziwe i czy nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia osób, które mogły w tym czasie znajdować się na dworcu lub w jego pobliżu.

W zagrożony rejon zostali skierowani policjanci wraz z funkcjonariuszem Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego, którzy dokładnie sprawdzili cały teren. W trakcie działań nie ujawnili żadnych materiałów wybuchowych i innych niebezpiecznych przedmiotów, które stwarzałyby realne zagrożenie dla życia i zdrowia osób, a także mienia. Zgłoszenie o podłożonym ładunku okazało się nieprawdziwe.

W tej sprawie prowadzone są czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z art. 66 kw, który dotyczy wywołania niepotrzebnej czynności Policji. Wstępne ustalenia wskazują, że na telefon alarmowy zadzwonił pacjent chełmskiego szpitala. Sprawcy fałszywego alarmu grozi kara aresztu oraz nawiązka.

aspirant Katarzyna Szewczuk

 

Powrót na górę strony