Zatrzymany za okradanie domów
Za szereg kradzieży odpowie 40-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Sprawca wykorzystywał niezabezpieczone drzwi domów wchodząc do środka. Jego łupem padała gotówka. Wartość strat oszacowana została przez pokrzywdzonych na kwotę ponad 7 tysięcy złotych. Mężczyzna zarzuty usłyszał w warunkach recydywy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Na początku września mieszkanka Białej Podlaskiej zgłosiła funkcjonariuszom usiłowanie kradzieży na jej szkodę. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że do jej domu wszedł nieznany mężczyzna. Gdy go zauważyła, ten trzymał w ręku jej portfel, w którym było kilkaset złotych oraz dokumenty. Sprawca dostał się do domu wykorzystując niezabezpieczone drzwi. Kiedy kobieta zaczęła krzyczeć wyszedł, niczego ze sobą nie zabierając.
Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu bialskiej komendy. Funkcjonariusze ustalili personalia mężczyzny mającego związek ze sprawą. Okazało się, że jest to 40-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia. Podczas czynności wykonywanych w miejscu jego zamieszkania policjanci ujawnili zielony susz. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to marihuana. Nielegalne środki zostały zabezpieczone.
Wykonując czynności w sprawie policjanci ustalili, że to nie jedyny czyn na koncie „amatora cudzego mienia”. Mężczyzna podejrzany jest też o trzy kolejne kradzieże pieniędzy, do których doszło na przełomie sierpnia i września w Białej Podlaskiej. W każdym przypadku sposób działania sprawcy był taki sam. Wchodził do domów wykorzystując niezabezpieczone drzwi. Jego łupem padały pieniądze. Łączna wartość strat oszacowana została przez pokrzywdzonych na kwotę ponad 7 tysięcy złotych.
Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z kodeksem karnym popełnione przestępstwo zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę. Mężczyzna odpowiadał będzie również za posiadanie środków odurzających.
podkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla