Aktualności

Mało brakowało, a straciłaby oszczędności

Data publikacji 10.09.2020

Szybka reakcja policjantów oraz współpraca z bankami doprowadziły do tego, że pieniądze przelane przez oszukaną 56-latkę nie trafiły na konto przestępcy. Do pokrzywdzonej zadzwonił rzekomy funkcjonariusz CBA informując o prowadzonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą wyłudzającą kredyty. Poproszona o współpracę kobieta przelała ponad 55 000 złotych na wskazane przez niego konto. Kiedy zorientowała się, że doszło do przestępstwa, powiadomiła policjantów.

Zawiadamiając policjantów o oszustwie 56-letnia mieszkanka gminy Zamość wyjaśniła, że we wtorek zadzwonił do niej mężczyzna. Przedstawiając się za funkcjonariusza Centralnego Biura Antykorupcyjnego oświadczył, że prowadzi akcję wymierzoną przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej kredyty w bankach. Dla uwiarygodnienia opowiadanej historii polecił wybrać numer 997, pod którym mogła potwierdzić jego tożsamość.

Nie rozłączając się, 56-latka wybrała wskazany numer i w rozmowie z „pracownikiem komendy” uzyskała zapewnienie, że wskazane przez nią dane należą do funkcjonariusza. Potem wróciła do dalszej rozmowy z rzekomym funkcjonariuszem, który oznajmił, że aby pomóc w działaniach CBA musi dokonać przelewu 55 tysięcy złotych na wskazane konto. 

Nieświadoma oszustwa 56-latka pojechała do banku i wydała dyspozycję przelewu na wskazane konto. Oszust jeszcze kilkukrotnie telefonował informując, że akcja trwa, pytał również, czy otrzymała z banku jakieś wiadomości oraz czy zachowała dyskrecję.

Kiedy rzekomy funkcjonariusz poprosił o przygotowanie dokumentów określających jej dochody, ta wówczas nabrała podejrzeń, że mogła paść ofiarą oszusta. Zadzwoniła na numer 112 i wówczas dowiedziała się, że najprawdopodobniej tak się stało. Skontaktowała się z bankiem i poprosiła o blokadę kont, sprawę zgłosiła również policjantom.

Kobieta powiadamiając o przestępstwie wskazała, że poza kwotą ponad 55 000 złotych, którą  przelała, z kona dokonano również przelewu na kwotę ponad 11 000 złotych.

Powiadomieni o oszustwie policjanci z zamojskiej komendy, współpracując przy tego typu przestępstwach z bankami, natychmiast zareagowali. O oszustwie powiadomili banki, dzięki temu zdecydowana większość pieniędzy została zablokowana i oszczędności 56-latki nie trafiły do przestępcy.

Pamiętajmy!

Funkcjonariusze Policji, czy Centralnego Biura Antykorupcyjnego nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych przez siebie sprawach! Nigdy też nie proszą o przekazywanie pieniędzy, czy dokonanie przelewu, nie proszą o dane kont bankowych. Aby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa nie należy podawać przez telefon swoich danych. Nie wolno również informować, w jakich bankach i na jakich lokatach zgromadzone są oszczędności. Nie ufajmy nieznanym rozmówcom. Nie działajmy pochopnie, pod presją czasu. A o podejrzanym telefonie należy powiadomić Policję.

 

Starszy aspirant Dorota Krukowska - Bubiło

Powrót na górę strony