Spowodował kolizję i chciał uciec. Został zatrzymany przez policjantów po służbie
Policjanci po służbie wspólnie ze świadkiem udaremnili jazdę nietrzeźwego kierowcy. 70-latek kierując toyotą wjechał w barierki drogowe, a następnie cofając uderzył w jadącego volkswagena. Mężczyzna po zdarzeniu próbował uciec, jednak uniemożliwili mu to policjanci i świadek. Kierowca miał w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. Teraz 70-latkowi grozi utrata prawa jazdy, wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sobotę na trasie numer 835 w okolicy miejscowości Giełczew. Kierujący samochodem marki Toyota nagle zjechał z drogi i wjechał w barierki ochronne. Następnie podczas próby wycofania uderzył w nadjeżdżającego volkswagena. Mężczyzna po tym zdarzeniu wysiadł z samochodu i próbował uciec. Został jednak zatrzymany przez świadków, którymi okazali się m.in. dwaj policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Na miejsce wezwany został patrol z Bychawy. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 70-latka. Podczas badania okazało się, że miał on w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. Teraz mieszkańcowi gminy Bychawa grozi utrata prawa jazdy, wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.