Aktualności

Chełm: Po nieudanej kradzieży pozostał mu jedynie wstyd

Data publikacji 01.04.2017

Chełmscy policjanci zatrzymali 37-latka, który dostał się do niezamieszkałego domu, skąd chciał skraść elementy armatury łazienkowej. Już przygotował sobie łupy do wyniesienia, gdy nagle został nakryty przez właścicielkę nieruchomości. Rabuś słysząc odgłosy właścicielki, ukrył się za łazienkową szafką.

Wczoraj rano dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że nieznany mężczyzna dostał się do niezamieszkałego  domu na jednym z miejscowych osiedli. Policję wezwała właścicielka, która nakryła w swoim domu intruza. Najwidoczniej mężczyzna słysząc jej odgłosy, schował się za łazienkową szafką.  Jak się okazało, ta kryjówka nie uchroniła go przed dekonspiracją.  Co prawda mężczyzna zdołał wybiec z domu przed przyjazdem powiadomionych o zdarzeniu stróżów prawa, jednak jego ucieczka nie trwała długo. Wpadł w ręce mundurowych w pobliżu posesji.

Okazał się nim 37-latek nie posiadający stałego miejsca zamieszkania. Szybko wyjaśnił się też powód, dla którego dostał się do domu przez uchylone okno balkonowe. Mężczyzna chciał skraść elementy armatury łazienkowej, miedziane rury centralnego ogrzewania oraz kaloryfer. Jak widać, miał pecha. Jakby tego jeszcze było mało, nie wiadomo, czy to ze strachu przed zatrzymaniem, czy z innego powodu, zostawił po sobie jeszcze jeden ślad – potrzebę fizjologiczną, przez którą musi się teraz wstydzić.

Dzisiaj z udziałem 37-latka będą wykonywane dalsze czynności procesowe. Pokrzywdzona oszacowała wartość strat na łączną kwotę 1500 złotych. Najprawdopodobniej mężczyźnie zostaną  przedstawione zarzuty usiłowania kradzieży. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 5.

E.C.

Powrót na górę strony