Aktualności

Lublin: Bracia usłyszeli łącznie 6 zarzutów kradzieży i usiłowania włamania

Data publikacji 11.01.2017

Policjanci z Komisariatu Policji w Bychawie zatrzymali w bezpośrednim pościgu dwóch sprawców usiłowania kradzieży z włamaniem do jednego z garaży na terenie Bychawy. Okazali się nimi dwaj bracia z gminy Strzyżewice w wieku 20 i 25-lat. Dodatkowo w ich samochodzie znajdowały się elektronarzędzia pochodzące z dokonanej tej samej nocy kradzieży w innej miejscowości. Ponadto kryminalni z Bychawy ustalili, że mężczyźni mają na koncie jeszcze 4 inne kradzieże i usiłowanie włamania. Ich łupem najczęściej padały elektronarzędzia i paliwo. Pokrzywdzeni oszacowali straty na ponad 9 tys. zł. Mundurowi odzyskali większość skradzionych przedmiotów. Grozi im teraz nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

W miniony poniedziałek dyżurny został powiadomiony o tym, że dwóch mężczyzn usiłuje włamać się do jednego z garaży na terenie Bychawy. Na miejsce zostali skierowani policjanci z zespołu patrolowo - interwencyjnego z Komisariatu Policji w Bychawie, którzy zatrzymali w bezpośrednim pościgu dwóch sprawców usiłowania kradzieży z włamaniem. Okazali się nimi dwaj bracia z gminy Strzyżewice w wieku 20 i 25-lat. Ponadto w samochodzie należącym do młodszego z nich mundurowi ujawnili elektronarzędzia, które jak się okazało pochodzą z dokonanej tej samej nocy przez nich kradzieży w miejscowości Sobieszczany Kolonia. Mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie.

Jak ustalili kryminalni z Bychawy mężczyźni mają na swoim koncie 4 inne przestępstwa: 3 kradzieże i usiłowanie włamania. Mężczyźni działali od miesiąca i nocą kradli przedmioty głównie z budynków gospodarczych. Łupem złodziei najczęściej padały elektronarzędzia i paliwo. Pokrzywdzeni oszacowali straty na ponad 9 tys. zł. W trakcie pracy z zatrzymanymi funkcjonariusze odzyskali większość skradzionych przedmiotów. Od sprawców mundurowi zabezpieczyli pieniądze w kwocie 5 tys. zł. na poczet przyszłych kar.

Obaj bracia w przeszłości mieli konflikt z prawem. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje Sąd. Za popełnione przestępstwa grozi im nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

K.K.

Powrót na górę strony