Lublin: Tylko trzy dni cieszył się wolnością.
Policjanci z VII komisariatu zatrzymali 33-latka, który w miniony weekend napadł na 14-latka i grożąc pobiciem zabrał mu pieniądze. Jak się okazało, sprawca rozboju 3 dni wcześniej wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę za kradzieże. Mężczyzna już został przez sąd tymczasowo aresztowany. Za popełnione przestępstwo odpowie w warunkach recydywy.
Do rozboju doszło w miniony weekend. Policjanci z VII komisariatu otrzymali informację, o tym, że na ul. Szczytowej nieznany sprawca napadł na wracającego do domu 14-latka. Napastnik grożąc mu pobiciem zażądał wydania pieniędzy. Nieletni dał mężczyźnie około 25 złotych. Następnie rozbójnik uciekł w nieznanym kierunku.
Poszukiwaniem sprawcy zajęli się kryminalni z „siódemki” . Ci nie potrzebowali wiele czasu by ustalić jego personalia. Wczoraj zatrzymali go na ul. Piekarskiej w Lublinie. Był nim 33-letni mężczyzna bez stałego miejsca zameldowania, wielokrotnie notowany przez Policję. Jak się okazało, dokładnie trzy dni przed dokonaniem rozboju wyszedł na wolność z więzienia, gdzie odbywał karę za kradzieże.
33-latek usłyszał zarzut rozboju. Wczoraj recydywista został doprowadzony do sądu i aresztowany na 3 miesiące.
Kodeks karny za przestępstwo rozboju przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności, a w przypadku powrotu do przestępstwa– nawet do 18.
A.K.