Tomaszów Lub.: Pospiech kosztował go 600 zł i utratę prawa jazdy.
Policjanci tomaszowskiej drogówki zatrzymali wczoraj prawo jazdy obywatelowi Litwy, który w terenie zabudowanym jechał z prędkością 107 km/h. Ponadto mężczyzna dostał mandat za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych. Tłumaczenie było krótkie „śpieszy mi się”. Kierujący zapłacił łącznie 600 zł za dwa mandaty.
Wczoraj około godz. 18.00 w miejscowości Budy policjanci zatrzymali 46-letniego obywatela Litwy, który na przejściu dla pieszych wyprzedzał inny pojazd. Ponadto w terenie zabudowanym pędził swoim bmw z prędkością 107 km/h. Za oba wykroczenia mężczyzna dostał dwa mandaty na łączną kwotę 600 zł. Mundurowi również zatrzymani mu prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o 57 km/h. Obcokrajowiec tłumaczył się policjantom, że mu się spieszyło dlatego szybko jechał.
Zgodnie z nowymi przepisami kierowcom, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym, prawo jazdy zostanie odebrane bezpośrednio przez kontrolującego ich policjanta. Jeżeli osoba ta będzie w dalszym ciągu prowadzić pojazd bez prawa jazdy, 3 miesięczny okres, będzie przedłużony do 6 miesięcy. Jeśli kierowca w tym czasie i tak zdecyduje się wsiąść „za kółko”, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem. Aby je odzyskać trzeba będzie spełnić wszystkie wymagania stawiane osobom, które po raz pierwszy ubiegają się o prawo jazdy.
Policjanci podkreślają, że jazda o ponad 50 km/h ponad dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym jest szalenie niebezpieczna szczególnie dla pieszych. Ze statystyk policyjnych wynika, że 1/3 osób, które giną na drogach, to są właśnie piesi. Kiedy jedziemy w terenie zabudowanym ponad 100 km/h o błąd nie trudno, ten błąd może prowadzić do ludzkich tragedii.
AG
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.22 MB)