Aktualności

Zamość: Fałszywy alarm "bombowy"

Data publikacji 23.04.2008

Sprawca ustalony w trzeciej dobie poszukiwań.

Zamojscy policjanci ustali sprawcę, który w niedzielę powiadomił o podłożeniu bomby w bloku mieszkalnym w centrum miasta. Policyjni pirotechnicy sprawdzili teren budynku. Bomby nie odnaleziono. Sprawcą okazał się 16-letni uczeń jednej z podzamojskich szkół. Za swoje czyny odpowie przed sądem rodzinnym.
W niedzielę 50-letnia mieszkanka bloku przy ul. Reja odebrała telefon. Anonimowy rozmówca o chłopięcym głosie zażądał 30 tysięcy zł. W przypadku nie spełnienia jego groźby zagroził wybuchem bomby. Przestraszona kobieta powiadomiła policję. Policyjni pirotechnicy przeszukali budynek. Ładunku wybuchowego nie znaleziono. Niespełna trzy dni zajęło policjantom ustalenie amatora fałszywego alarmu. Okazał się nim 16 -letni uczeń podzamojskiej szkoły. Jak przyznał policjantom był to głupi żart z jego strony. Na pomysł telefonowania do przypadkowych osób wpadł z dwójką swoich znajomych. Z książki telefonicznej wybierali przypadkowe numery. Początkowo przedstawiali się za redaktorów jednej z rozgłośni radiowych. Przekonywali, że osoba do której się dodzwonili wygrała konkurs. Warunkiem zaś odebrania nagrody było zaśpiewanie piosenki. Ostatni telefon jaki tego dnia wykonali odebrała 50 - letnia mieszkanka Zamościa. 16-latek zażądał od niej gotówki. Groził przy tym zdetonowaniem bomby.
Za swój czyn 16-latek odpowie przed sądem dla nieletnich. Rodzice nastolatka pokryją zaś koszty służb, które brały udział w akcji.
Powrót na górę strony