Aktualności

Łuków: Zatrzymany złodziej telefonów

Data publikacji 07.10.2008

Łukowscy kryminalni ustalili złodzieja telefonów komórkowych. Sprawca wchodził do sklepu i prosił o natychmiastowe pożyczenie telefonu, a następnie wychodził na zewnątrz i znikał. W ten sposób na terenie kraju oszukał co najmniej 36 osób.

Łukowscy kryminalni ustalili złodzieja telefonów komórkowych. Sprawca wchodził do sklepu i prosił o natychmiastowe pożyczenie telefonu, a następnie wychodził na zewnątrz i znikał. W ten sposób na terenie kraju oszukał co najmniej 36 osób.
 
Do pierwszych przywłaszczeń telefonów doszło w Łukowie w połowie sierpnia tego roku. Sposób działania był identyczny. Sprawca wchodził do sklepu i prosił ekspedientkę o pożyczenie mu telefonu komórkowego, gdyż musi pilnie wykonać bardzo ważny telefon. W każdym przypadku prosił o możliwość wyjścia na zewnątrz, by nie przeszkadzać, a następnie uciekał z przywłaszczonym aparatem.
        Łukowscy kryminalni dokładnie przeanalizowali nagrania z monitoringu pod sklepami, gdzie doszło do kradzieży i zdobyli zdjęcia podejrzanego mężczyzny. Policjanci skontaktowali się z innymi jednostkami Policji na terenie kraju, gdzie sprawca działał w ten sam sposób. Jak się okazało został rozpoznany na podstawie przesłanych fotografii. Ustalono, że podobnych przestępstw dokonał w Radzyniu Podlaskim, Lublinie, Puławach, Kozienicach, Sokołowie Podlaskim, Białymstoku, Warce, Górze Kalwarii, Włocławku, Otwocku, Warszawie, Skierniewicach i Radomsku. Łącznie posiadamy udokumentowaną informację o 36 takich przypadkach.
        W połowie września łukowscy kryminalni ustalili, że tym mężczyzną jest 20-letni Konrad K. , mieszkaniec Warszawy. Wpadł w ręce stołecznych policjantów na początku października. W czasie przesłuchania w Łukowie przyznał się do wszystkich przestępstw i złożył wyjaśnienia. Prokuratura w Łukowie zastosowała wobec niego dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. Zarzuty przedstawili mu już policjanci z Radzynia Podlaskiego i Puław. Czekają go kolejne zarzuty w innych miastach. Za przywłaszczenie cudzego mienia powierzonego grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
        Każda osoba, która została oszukana w ten sam sposób winna zgłosić się do najbliższej jednostki Policji i złożyć stosowne zawiadomienie.
Powrót na górę strony